30 kwietnia 2018

uśmiechnij się

Kiedy usiądę na ławce w parku dostrzegam zwyczajne dzieci, bawiące się na placu zabaw. Niestety, lewituję dalej, słuchając swojej depresyjne muzyki.

Zmierzam sobie, starając się ignorować ich radość. 

Okey- czasami nie wytrzymam i  nie zdołam ukryć uśmiechu. 
 Wtedy wyszczerzam się szeroko i demonstracyjnie do bylejakiego pnia.


 Z dnia na dzień staję się lepsza. Wierzę w to.
Wywalę się tysięczny raz, ale ostatecznie na mojej twarzy
 pojawi się uśmiech.